W myśl zasady „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz w duchu zdrowej rywalizacji, 13 września zorganizowaliśmy drugą w historii Runmageddonu edycję specjalną, dedykowaną wyłącznie przyjaciołom Prologis. Gdański maraton zgromadził polskich agentów nieruchomości i wystawił ich na ciężką próbę pokonania specjalnie przygotowanej trasy z przeszkodami. To był prawdziwy test siły i charakterów!
Ukończenie Runmageddonu wymaga niebanalnego zacięcia sportowego, siły i chęci ciągłego przekraczania granic swoich możliwości, a decydując się na start, należy liczyć się z nieograniczoną ilością piachu, wody i pokonywaniem trasy w warunkach, które z pewnością wpływają na sposób kształtowania charakteru. Wbrew standardowej definicji, Runmageddon jest festiwalem pracy zespołowej i wspólnego rozwiązywania problemów. W towarzystwie Ekipy PRO była to sama przyjemność!
Kołkosznikov, koszmar wulkanizatora czy flying monkey… Na przygotowanej specjalnie dla Prologis sześciokilometrowej trasie uczestnicy Runmageddonu mierzyli się z aż trzydziestoma nietuzinkowymi przeszkodami. To prawda, krew, pot i łzy pojawiły się na trasie, ale do mety wszyscy dobiegli z ponadprzeciętną satysfakcją i wielkim uśmiechem na twarzy. Radości było co najmniej tyle co wody podczas kilometrowej morskiej przeprawy! Wśród kobiet dwa pierwsze miejsca przypadły przedstawicielkom Cushman & Wakefield – Paulinie Kozłowskiej oraz Joannie Sinkiewicz, natomiast Agnieszka Bober z Prologis zajęła trzecie miejsce na podium. W konkurencji męskiej nagrodę główną otrzymał Kamil Szymański z Savills, a zaraz za nim uplasowali się: Tomasz Gnich z BNP Paribas Real Estate i Mateusz Iłowiecki z JLL.
Uczestnicy tegorocznej edycji zgodnie przyznali, że decyzja o wzięciu udziału w wyścigu wymagała wiele odwagi, ale w grupie siła! Zespołowa motywacja dodała wszystkim mocy i siły do pokonania własnych słabości. Tegoroczny Runmageddon to dobra rozgrzewka przed kolejną sportową integracją, którą przygotujemy dla Was za rok! Podejmiecie wyzwanie?